Na rozwój usługi szybkich transferów międzybankowych zgodę wyraził prezes Narodowego Banku Polskiego. Zainteresowanie korzystaniem z takiej możliwości wyraziło już na początku roku ponad 30 banków.
Krajowa Izba Rozliczeniowa szacuje, że nawet 10 proc. przelewów, realizowanych w ramach systemu Elixir, będzie wykonywa w trybie natychmiastowym. Tradycyjny przelew wędruje między bankami od kilku, do nawet kilkunastu godzin (w zależności od godziny wykonania zlecenia przed nadawcę przelewu, banku z którego wychodzi przelew i banku adresata przelewu). W skrajnych przypadkach – np. gdy zlecenie przelewu zostało wykonane w piątek po południu – pieniądze dochodzą do adresata po kilku dniach.
W tej chwili niektóre banki udostępniają swoim klientom możliwość dokonywania płatności w systemie SORBNET , do niedawna zarezerwowanym wyłącznie dla dużych kwot (np. miliona złotych). Przez ten system można przekazywać w tej chwili kwoty wielokrotnie niższe (np. tysiąc złotych), problemem jest jednak prowizja – wynosi ona zwykle kilkadziesiąt złotych, co może skutecznie zniechęcać do korzystania z usługi.
Tymczasem firma Blue Media od 2008 roku oferuje usługę BlueCash, dzięki której przelewy realizowane są w ciągu kwadransa. Obecnie firma zapowiedziała, że realizuje przelewy w czasie niemal rzeczywistym – na pieniądze adresat czeka tylko kilkanaście sekund. W takim czasie realizowanych jest kilkanaście procent przelewów, połowa transferów wykonywana jest w czasie 30 sekund. Firma podkreśla z dumą, że niemal wszystkie zlecenia (94 procent) wykonywane są w czasie mniejszym niż 50 sekund.
Z usługi mogą korzystać klienci mBanku, Multibanku i Alior Banku. Nie jest to jednak system przelewów bezpośrednich. Usługa polega na tym, że pieniądze trafiają na konto Blue Media w banku nadawcy transferu. Na konto adresata trafiają takie same pieniądze z konta Blue Media w tym samym banku. Usługa omija więc system eliksir. Do niedawna każdy przelew wykonany przez Blue Media kosztował 5 złotych. W tej chwili prowizja firmy wynosi złotówkę za każdy 1000 złotych. Nowością jest też gwarancja, że przelew dojdzie do adresata w ciągu 10 minut (jak widać, firma ma bezpieczny zapas czasu). Jeśli tak się nie stanie, prowizja jest nadawcy zwracana.
Jedno jest pewne: w dobie zaawansowanych systemów informatycznych klienci nie chcą już godzinami czekać na pieniądze. Z kolei NBP niechętnym okiem patrzy na udostępnianie detalicznym klientom systemu SORBNET, obawiając się jego niewydolności dla podstawowych, firmowych transakcji. Rywalizacja Blue Media i Krajowej Izby Rozliczeniowej może tylko ułatwić klientom banków życie.