„Kredytówka” największego polskiego banku nie oferuje fajerwerków. To zwyczajny plastik dający dostęp do darmowego pieniądza, choć w praktyce z tym brakiem kosztów może być różnie…
Od lat instytucja kierowana przez Zbigniewa Jagiełłę jest hegemonem nie tylko na polskim rynku. W wielu segmentach biznesowych zajmuje pierwsze miejsce ze zdecydowaną przewagę nad resztą stawki. Ze swoimi kapitałami należy też do największych graczy w Europie Środkowej.
W linii kart kredytowych z PKO BP (ok. 900 tys. plastików) może się mierzyć właściwie tylko Santander (nieco ponad 800 tys. szt.), przy czym dzielący ich dystans w ostatnim czasie się zwiększa. Tempo pozyskiwania nowych użytkowników „kredytówek” w PKO BP też jest największe na rynku i oscyluje wokół 50 tys. klientów rocznie.
Charakterystyka karty kredytowej PKO BP
W ofercie PKO BP znajduje się m.in. Przejrzysta karta kredytowa. Można ją zamówić z logo Visy lub Mastercardu.
Tabela opłat i prowizji
Opłaty za kartę
Wydanie plastiku odbywa się bezpłatnie. Opłata roczna wynosi 60 zł, ale można jej uniknąć. W tym celu należy wydawać kartą średnio min. 600 zł miesięcznie, czyli ok. 7200 zł w ciągu roku. Gdy średnio będzie to 500 zł miesięcznie, opłata wyniesie 30 zł.
Za niektóre operacje wykonywane kartą kredytową ich wydawcy naliczają prowizje. PKO BP nie jest tu wyjątkiem. Wypłata gotówki z bankomatu jego plastikiem z funkcją kredytową kosztuje 4 proc. min. 10 zł. To średni poziom rynkowy.
Jednak już za przelew z rachunku karty trzeba zapłacić 4 proc. min. 15 zł. To jedna z najwyższych na rynku minimalnych opłat kwotowych za tego typu usługę.
Wyjątek stanowi dyspozycja zlecona w dniu zawarcia umowy o kartę. Wówczas przelew realizowany jest za darmo, a pieniądze trafiają na wybrany ROR przed otrzymaniem fizycznej karty.
Za każdą transakcję związaną z hazardem (kasyna, lotto, loterie, zakłady bukmacherskie) PKO BP nalicza 10 zł. Tym samym jest jednym z nielicznych wydawców „kredytówek”, którzy stosują opłatę ryczałtową. To akurat należy ocenić korzystnie z punktu widzenia klienta.
Zaletą karty są darmowe powiadomienia SMS albo push o wykonywanych nią transakcjach potwierdzonych PIN-em. Większość banków każe sobie płacić za taką usługę.
Podczas zawierania umowy w oddziale doradca może nas namawiać do otwarcia konta osobistego – żeby zyskać dostęp do serwisu transakcyjnego i wygodnie obsługiwać „kredytówkę” przez internet.
Jednak posiadanie ROR-u wiąże się z opłatą, której unika się po wyrobieniu karty debetowej. Lecz żeby za nią nie płacić, trzeba wydawać nią min. 300 zł miesięcznie. Tymczasem dostęp do bankowości internetowej możliwy jest bez posiadania rachunku bieżącego.
Czy karta kredytowa PKO może być darmowa?
Tak, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim musimy odpowiednio dużo nią wydawać (średnio 600 zł miesięcznie). Jeśli nie przedstawimy swojego ubezpieczenia, będziemy też ponosić niewielki koszt związany z powstałym zadłużeniem.
Wymagania i dokumenty
PKO BP stawia standardowe wymagania osobom zainteresowanym wyrobieniem jego Przejrzystej karty kredytowej. Trzeba mieć stały dochód w wysokości min. 1000 zł netto miesięcznie.
Osoby, które nie przelewają wynagrodzenia na konto w tej instytucji, muszą dostarczyć dokumenty potwierdzające zatrudnienie i wysokość wynagrodzenia, czyli umowę o pracę, potwierdzenie wpływów, zaświadczenie o zarobkach za trzy miesiące.
Stali klienci mogą liczyć na bardzo uproszczone procedury. Oni zgłaszają chęć wyrobienia plastiku poprzez bankowość internetową i tą drogą (SMS-em) zawierają umowę.
Pozostali muszą odbyć wizytę w placówce. Wniosek złożą też telefonicznie.
Aktualne promocje karty kredytowej
Nie jest dostępna żadna promocja przejrzystej karty kredytowej PKO BP.
Zalety i wady na koniec
Przejrzysta karta kredytowa PKO BP prezentuje się przeciętnie. Co prawda unikniemy opłaty za jej użytkowanie, ale możemy być narażeni na koszt obowiązkowego ubezpieczenia od wykorzystanego limitu.
Plastik nie oferuje żadnych bonusów na start ani nie daje żadnych przywilejów w postaci np. zniżek czy rabatów. Pod tym względem daleko mu promocji kart kredytowych: karty CitiBanku z 400 zł na Allegro czy karty BNP Parbias z promocją 400 zł na Morele.net.
W dodatku przelewanie środków z rachunku karty jest bardzo drogie – kosztuje co najmniej 15 zł.
Na plus można zapisać darmowe powiadomienia SMS o płatnościach nią zrealizowanych. To pomaga użytkownikowi dbać o swoje bezpieczeństwo finansowe.
Nie podoba mi się.