ING Direct Business
Czy warto założyć konto ING Direct Business? Jakie są ukryte opłaty i haczyki w tej ofercie? Czym przewyższa ono inne konta bankowe? Opinie klientów i analiza opłat.
Konto firmowe ING Direct Business to rachunek przeznaczony dla spółki kapitałowej, spółki osobowej o rocznych przychodach powyżej 1,2 mln euro oraz jednostki samorządu terytorialnego.
Rachunek oferuje wiele przydatnych usług dodatkowych, które znacznie ułatwiają prowadzenie działalności i zarządzanie finansami firmy.
Opłaty
Opłaty za konto nie należą do najniższych. Poniżej została przedstawiona skrócona tabela opłat konta ING Direct Business:
Otwarcie konta firmowego to jakiś żart. 4 dni batalii z bankiem by łaskawie otworzyć rachunek firmowy
przy totalnych zamotach i niedoinformowaniu z ich strony rachunek został otwarty i zamknięty bez podania przyczyny. Bank wybiera sobie z kim chce współpracować a z kim nie. Ilość pytań przy otwarciu konta horrendalna, może jeszcze powinni zapytać o rozmiar buta… W innym banku konto założone w 3 minuty z numerem rachunku od ręki. Tutaj to kpina. Odradzam jeżeli chcecie uniknąć nieprzyjemności.
Zmuszony do przeniesienia konta do ING Business (z Moje ING) nie widzę w tej chwili żadnych zalet. Pierwsza porażka – przelew wzorcowy przepadł bez śladu… Jak tak dalej pójdzie będę rezygnował z tego konta.
W połowie 2021roku mogę powiedzieć, że konto ING BUSINESS w przypadku naszej Spółki nie ma praktycznie żadnych zalet. Tragicznie ograniczona i archaiczna bankowość mobilna (konto osobiste ING to zupełnie coś innego), brak takich rozwiązań jak np. BLIK, brak możliwości kopiowania danych do przelewu, lub możliwość kopiowania ale powodująca zmianę zaznaczonych danych. Bardzo utrudniony dostęp do konta w przypadku kilku udziałowców. Jedne z najdroższych kantorów walutowych oraz opłaty za przelewy zagraniczne. Problemy z wpłatami do bankomatów (wysokie prowizje oraz problemy z kartą). Po zastanowieniu można by wymienić kilkadziesiąt takich minusów.
Od strony rozwiązań informatycznych jestem b. zadowolony. Niestety jak zwykle zawodzi czynnik ludzki. Przykład : brak odpowiedzi na złożone pismo ponad pół roku temu !!!!
Trudno w kilku zdaniach streścić blisko dziesięcioletnią przygodę z bankiem ING, bo bywały różne chwile, zarówno dobre, jak i złe. Może to ja miałem szczęście, a może taki standard to coś oczywistego dla banku, ale nigdy, przez cały ten czas, nie miałem do czynienia z jakimiś poważniejszymi problemami.
Zawsze miałem pewność, że jestem klientem, do którego podchodzi się w sposób profesjonalny, a przecież nie każdy bank jest to w stanie zagwarantować. I zawsze wiedziałem, na jakich warunkach współpracuję, bez bezsensownych niedomówień.
Mi dodatkowo obrzydli jak po założeniu firmy – spółki cywilnej nie otrzymałem kredytu na rozwój – kazali przyjsc za 12m – a chcialem tylko 10tys na zakup programu ( zabezpieczenia w postaci auta nie wchodzily w gre)
teraz po 2latach wydzwaniają bez przerwy – ale mowie nie dziekuje nie potrzebuje 🙂
Udałem się do mBanku w celu założenia konta firmowego dla spolki zagranicznej. Dostali wszystkie dokumenty. Bujali się ze mną od poniedziałku do piątku. Przez ten czas słyszałem od konsultantki m.in. … bo audyt, … bo nie ma pani naczelnik, … bo spotkanie, itp
No skoro im tak zależy na nowych klientach, to podziękowałem.
Udałem się do ING – konto miałem założone w jeden dzień i do tego o 2/3 niższa miesięczna opłata niż w mBanku. Pomijam już fakt, że mBank chciał opłaty za uruchomienie konta. Do tego do autoryzacji przelewów chcieli mi dać jakiś archaiczny token.
mBank to jakieś nieporozumienie!
Witam,
Chciałem założyć konto firmowe. Wypełniłem wnioski w internecie. Już po tygodniu przysłali umowę. Podpisałem ją i odesłałem. Po kilku dniach przysłali mi maila z informacją, że konto zostało zamknięte z powodu braków w dokumentacji, (wysłałem im nip, regon, wpis do ewidencji) i że mam przedzwonić na infolinię. Po przedzwonieniu na infolinię pytam jakich dokumentów brakuje. Na to małolata mówi mi, że pewnie brakowało jakiegoś papieru i mam skontaktować się z kurierem!!! Czujecie to, ja mam się skontaktować z kurierem, żeby dowiedzieć się czego brakowało!!!Jakby to kurier weryfikował dokumenty lub je wogóle widział (chyba, że otworzył sobie kopertę i powyciągał co nie co) ŻŻŻAAALLL. Po wyjaśnieniu jej kilku rzeczy jak np. kto weryfikuje papiery itd. mówi mi, że oni nie maja dostpu do takich informacji więc mi nie powie. Jakieś pieprzone żarty. Z takim gównem to nawet w PKO się nie spotkalem!!! BRAK KOMPETENCJI, BRAK ZIELONEGO POJĘCIA O PODSTAWOWYCH SPRAWACH. PYTAM SIĘ Z CZYM DO LUDZI??? W każdym innym cywilizowanym banku napisali by 2 zdania wyjaśnienia i prośbę o ewentualne uzupełnienie dokumentacji (chociaż wysłałem im wszystko o co prosili) KRUTKO: DAJCIE SOBIE SPOKÓJ LUDZIE Z TYM BANKIEM!!!!!!